Bieszczady anno domini 2011
Rozpoczynamy naszą przygodę z Bieszczadami anno domini 2011. Droga jak droga. Busko Zdrój, Tarnów, obowiązkowa wizyta w zajeździe „Pod Skałą” przed Jasłem i dalej drogi, do wyboru, prowadzące w Bieszczad. „Pod Skałą” zawsze posiedzimy dłużej, bo po tylu latach przyjazdów, kelnerki, które są tu bardzo miłe, witają nas serdecznie od progu, pytając, na jak długo w tym roku w Bieszczady. Jednak nie o tym generalnie. Wychodząc z restauracji zobaczyliśmy na parkingu coś nieprawdopodobnego. Obok naszego pięknego „Lupaczka” ktoś zaparkował jakiś tandetny samochód. Żeby to był „Maluch” w dobrym stanie, no to jeszcze, ale to… Zerknijcie sami na parę fotek w galerii. o zgrozo…
Jadąc przez Daliową zatrzymaliśmy się przy cerkwi, która widnieje na zdjęciach obok. Parę słów o niej.
Cerkiew greckokatolicka p.w. św.Paraskewy w Daliowej, jak to przeważnie tego typu budowle, stoi na wzgórzu. Zbudowana jest na planie krzyża greckiego w tzw. ukraińskim stylu narodowym, co odróżnia ja od innych cerkwi typowo łemkowskich. Odrestaurowana w latach 90 za sprawą Łemków z Ameryki. W czasach PRL-u zamieniona na magazyn. Powstała w 1933 roku w miejscu poprzedniej, która spłonęła dwa lata wcześniej. Ciekawostki związane z tą cerkwią, to legenda o cudownych właściwościach dzwonu cerkiewnego, który swoim biciem miał rozganiać burze i odstraszać demony. Także fakt, że w starym domu, nieopodal cerkwi w czasie swoich wędrówek po górach przenocował Karol Wojtyła, co uwieczniono tu niewielkim pomnikiem ku czci Jana Pawła II.
PS: Oczywiście na zdjęciach ukochane lilie Baci, rosnące w stawach koło restauracji. Zawsze je fotografuje.
Wreszcie wpisy i fotki z nowego tripu 2011 b&z w Bieszczad ! super!
Już po pierwszym wpisie coś, czuje że szykuje się ciekawa lektura 🙂
P.S. Lilie ładne, fotka Baci na tle Porsche Panamery bezcenna 🙂
… o „zgrozo” kochani Włóczykije!,
to Porsche, a raczej jego nazwa było dla Was wyznacznikiem dalekiej podróży bowiem: Panamera pochodzi od Panamericana czyli “Pan-American Highway” – autostrady łączącej Alaskę z Argentyną – to jest ponad 40 tys km drogi !!!… 🙂
Życzę Wam i innym Bieszczadzkim Włóczykijom szczęśliwego przejścia tych 40 tys km w Bieszczadach 🙂
czyt. autostrada i sieć dróg 🙂