Zaczynamy…
Tak jak przewidywaliśmy, wyjazd tego lata w Bieszczad był zupełnie inny. Był wielką niewiadomą, nie tylko dla nas. Wiedzieliśmy, że wszyscy ,,członkowie partii” będą szukać się po całych Bieszczadach, bo przystań dla dobrych ludzi pod nazwą ,,Cień PRL-u” stała się wirtualna. Dzięki gościnności Kasi ( w końcu szefowej, bo Mirek też jest tam tylko gościem, cha, cha), zakotwiczyliśmy na Majdanie w ,,Galerii Smolarnia”. Najzabawniejszą rzeczą było to, że po raz pierwszy spaliśmy pod dachem, a nie w namiocie. Świat zwariował. Mało tego, sztukę chłonęliśmy praktycznie całą dobę. Tak zaczęły się 4 tygodnie naszej przygody na rozdrożu między Komańczą, Cisną, a Roztokami Górnymi. A wydarzyło się , oj wydarzyło… A przewinęło się ludzi, oj przewinęło…
[stextbox id=”foto”]FOTKI[/stextbox]
Pozdrowienia z Wodzisławia śl.przesyłają Kasia,Jarek,Roksana i Maja.No to do zobaczenia za rok!!!
Dzięki, że pamiętacie o Bieszczadzie. Może się spotkamy w przyszłym roku, bo my raczej będziemy. Pozdrowienia dla Was i całego Śląska.
Pozdrowienia z Bieszczadów, w których wciąż jest cieplutko za dnia, ale w nocy zimno przenika do szpiku kości – zaczęła się jesień. Jeszcze tydzień i nie strzyżone żywopłoty oraz inne roślinne formacje nabiorą pełnych, ciepłych barw. I coraz ciszej, coraz mniej samochodów i więcej piechurów z plecakami – w końcu to ostatnie dni przed rozpoczęciem roku akademickiego.
Powodzenia!
Katarzyna