Wiosna, wiosna i do lata
Dziesięć wiosennych dni minęło, było cudnie, jak zawsze w Biesach. Scenariusz powrotny prawie zawsze ten sam. Jak tablica „Owcze sery”, to Osławica i zakupy. Krótki przystanek w Komańczy, chwila przy cerkwiach i chwila przy pracach z cyklu „Cichy memoriał” Arkadiusza Andrejkowa.
Street art Cichy memoriał to projekt z 2017 roku, który narodził się podczas wielu podróży pomiędzy podkarpackimi miejscowościami. Obserwując kolejne wioski dostrzegłem spory malarski potencjał w starych stodołach i szopach. Pomyślałem, że mogły by one stanowić taką nietypową plenerową i wiejską galerię sztuki ulicznej. Ściany drewnianych stodół były dla mnie idealnie przygotowanymi podłożami malarskimi. Poprzez swoją surowość i brak podkładu były praktycznie gotowe aby przystąpić do pracy. Pierwotnie myśląc o tematach murali wyobrażałem sobie na nich wielkoformatowe, przeskalowane portrety starych ludzi, skupiające się na samych twarzach, ale takie ujęcie portretowe było dla mnie czymś bardzo typowym a ja chciałem podjąć się czegoś nowego
Podczas realizacji wykorzystałem stare fotografie rodzinne pochodzące z miejscowości, w których powstawał mural. Najczęściej były to fotografie z prywatnych zbiorów właścicieli danej stodoły, którym bardzo zależało aby uwiecznić kogoś z ich rodziny. Obserwatorzy projektu murale na stodołach nazwali deskalami.
Każda z poszczególnych prac powstawała w jeden dzień. Malowałem je szkicowo, transparentnie, aby zostawić jak najwięcej surowości ściany. By postacie wychodziły z niej, były integralną częścią danego obiektu, jakby tu były od zawsze…
Cóż, jedziemy do domu. Ale, ale, zaraz wracamy latem na co najmniej miesiąc 🙂