Bieszczady 2011 start – Ach, te Bieszczady /9/
Oj ciągnęło nas już w Bieszczady, oj ciągnęło. Wykorzystaliśmy więc okazję i pojechaliśmy na długi majowy weekend. Pogoda w Bieszczadach wiadomo jaka jest. Ale tym razem zaskoczyła wszystkich. W sobotę jechaliśmy w promieniach słońca. Było ciepło i przyjemnie. Jednak dobra aura skończyła się. W nocy temperatura spadała poniżej zera, a w dzień było bardzo zimno. Jednak jeszcze we wtorek do południa siedzieliśmy na Majdanie popijając na zewnątrz kawkę w promieniach słońca, a po południu, w drodze powrotnej już od Tarnowa jechaliśmy w strugach deszczu ze śniegiem. Temperatura na zewnątrz wynosiła +1° C. Po prostu cudownie. Jednak mimo załamania pogody wiosna w Biesach znowu nas urzekła. Góry, owieczki, krajobrazy, świeża zieleń … Ach, te Bieszczady.