Bieszczadzka Kolejka Leśna 2012
Była, jest i musi być. My byliśmy tam wielokrotnie, ale tym razem mieliśmy okazję obejrzeć dworzec główny na Majdanie o innej porze. Zupełnie inaczej wygląda stacja, na której przebywają setki turystów. Chodzą, pytają, rozglądają się, wciąż czegoś szukają, nasłuchują zapowiedzi, jedzą, piją i nie wiadomo co jeszcze; wokół gwar, zgiełk i hałas. Dla nas to już chyba trochę męczące. Natomiast późnym popołudniem cisza, spokój, wyłaniająca się z dolin lekka i delikatna mgiełka tworzy zupełnie inny obraz dworca na Majdanie. Puste wagoniki, puste torowiska, cisza wokół, możliwość zobaczenia tego, czego wcześniej zobaczyć nie można. I ta atmosfera. Przeżycia niezapomniane. Nie mniej jednak przejazd Bieszczadzką Kolejką Leśną na trasach w kierunku Balnicy, czy Przysłupia też są godne polecenia. Warto, oj warto jechać na przejażdżkę.
PS: w tym roku kolejka bieszczadzka znów pobiła rekord. Jak poinformował prezes fundacji Bieszczadzkiej Kolejki Leśnej Stanisław Wermiński, wąskotorówka przewiozła w 2012 roku ponad 80 tysięcy pasażerów.