Maj w Bieszczadach
Jak większość Polaków, także i my zdecydowaliśmy się wyjechać na majowy weekend. No gdzie? Wiadomo, oczywiście w Bieszczady! Nasz wypad był nieco dłuższy (dzięki gościnności Mirka i Kasi), bo trwał aż 10 dni, ale mimo niesprzyjającej aury (trochę padało), warto było. Po raz pierwszy zobaczyliśmy Bieszczady w kwietniowo – majowych barwach, przy odsłoniętych jeszcze zboczach gór. Różnorodne odcienie zieleni –wczesnej, wiosennej – po prostu nas urzekły. Na własne oczy ujrzeliśmy, jak cała przyroda zaczęła się ,,puszczać”. Warto jechać w Bieszczad nie tylko latem, czy jesienią, ale także na wiosnę. Zobaczcie sami, jak jest pięknie.
[stextbox id=”foto”]FOTKI[/stextbox]