Zakapiorskie Bieszczady
Latem tego roku na „Natchnionych Bieszczadem” Przemek „Chmielu” Chmielewski wspomniał nam ,że nosi się z zamiarem uruchomienia nowej strony. Po wojażach w internecie natknęliśmy się na stronę www.zakapiorskiebieszczady.pl. To jest ta strona, którą wszystkim polecamy.
Przytoczymy parę zdań z jednego z wpisów „Chmiela” na stronie:
„Moja wolność absolutna…..
Po raz kolejny jadę w Bieszczady…prawie 500 km, od dwudziestu trzech lat, od 8 lat dopiero podróżując samochodem. Ile już to razy, ile powtarzania „etnicznego” przysłowia: w Bieszczady przyjeżdża się tylko jeden raz- potem się tylko już wraca. Więc, który już z kolej raz mnie gna? Który wracam już raz? Niezmiennie.
Teraz już jadę z myślą, że będę tutaj mieszkał. Jakie myśli mogą przychodzić do głowy w trakcie dziesięciu godzin jazdy? Ile dobrych i złych przemyśleń, błędnych wniosków i płonnych, chłonnych marzeń -jak piszą pisarze w książkach żeby przedłużać zdania w nieskończoność.
Jadę starym land roverem i słucham ostatniej płyty Starego Dobrego Małżeństwa, i śmieję się pod nosem przypominając sobie, że razem z „pierwszym krokiem w chmurach” za Markiem Hłaską, za chłopakami z „Bazy Sokołowskiej” mknąłem w Bieszczad. Za Andrzejem Bursą- „mając w dupie małe miasteczka”. Śpiewając, której już koleżance: „ty i ja teatry to są dwa”. Przeleciały w aucie dwie kasety ze śpiewem Krzysia Myszkowskiego. „Ruszaj się Bruno idziemy na piwo! Niechybnie brakuje tam nas…” nuci mi się piosenka, którą dla swojego przyjaciela Ryszarda Bruno Milczewskiego napisał Sted. Pomyślałem, że jak będę kiedyś miał psa swoich marzeń czyli owczarka podhalańskiego to dam mu na imię Bruno.[czytaj dalej]”
Zaglądajcie na stronę „Chmiela”, to dowiecie się dużo ciekawych rzeczy o Bieszczadach i zobaczycie fotki, których wykonał niezliczoną ilość.
PS: Funkcjonuje nadal strona Przemka: GALERIA CHMIELA.