Zeniu Rider
Ucieszyliśmy się bardzo, że Zeniu wraz z rodziną i przyjaciółmi odwiedził nas na Majdanie. Radości nie było końca, tym bardziej, że chłopcy obiecali przewieź nas (dzieci i kobitki) na swoich cudownych maszynach. Najpierw oczywiście pogaduchy o tym i o tamtym, aż wreszcie doczekaliśmy się. Pisk niektórych panienek słychać było pewnie w odległości kilku kilometrów. Oczywiście dzieciaki Moniki i Czarka przewiezieni byli po kilka razy i z pewnością nie zapomną tego do końca życia.
Zadbane i błyszczące maszyny wraz z właścicielami musiały niestety odjechać, ale z pewnością spotkamy się jeszcze nie raz. Pozdrawiamy całą ekipę i do zobaczenia w Bieszczadzie.