Przez Bieszczady… Opowieści z końca świata
Bieszczady to nie tylko pełne tłumów i tandety deptaki w Solinie albo Polańczyku, pensjonaty i hotele, zatłoczone latem parkingi, schody na szlakach w parku narodowym, wypełnione architektoniczną pstrokacizną wsie-letniska. Bieszczady to góry (wciąż niezadeptane, niezdewastowane), Bieszczady to ludzie, Bieszczady to życie, którego bieg nie ogranicza się do sezonu, trwającego od wiosny do jesieni.
Reportaże, pisane w latach 1986–2019, opowiadają o takich właśnie Bieszczadach – prawdziwych, tych poza najliczniej uczęszczanymi miejscowościami i szlakami. O Bieszczadach dzikich, pustych, pełnych swobody, a potem zagospodarowywanych, zbliżanych do nowoczesnego świata, tracących ciągłość tradycji, by następnie z zapałem ją odzyskiwać. Zamieszkanych przez ludzi z oryginalnymi biografiami, pełnych miejsc, w których toczyło się i toczy zaskakująco bogate życie, będących sceną wydarzeń, niekoniecznie takich samych jak te, co dzieją się w innych zakątkach Polski.
To mieszanka postaci, zdarzeń i tematów. Czy jednak dla każdego znajdzie się w niej coś interesującego – to już Czytelnik osądzi.
Autor przynajmniej się starał…
Przez Bieszczady… Opowieści z końca świata
Autor: Waldemar Bałda
Wydawca: Księży Młyn Dom Wydawniczy
Ilość stron: 464
Format: 165 x 235
Oprawa: miękka
KUP: Księży Młyn Dom Wydawniczy (37,43 zł) ; Tania Książka (31,48 zł) ; Empik (33,26 zł)