Lesko z kleszczem w tle
Komu jak komu, ale Baci (tradycyjnie) musiało się coś przytrafić. Chodzi o ugryzienia, czy ukąszenia przez owady. Co roku na wakacjach w Bieszczadach jakiś niezidentyfikowany osobnik zostawia ślad na jej skórze. Tym razem było inaczej.
Uczepił się kleszcz, który został usunięty prawie natychmiast zaraz po zlokalizowaniu. Niestety z upływem czasu w miejscu ukąszenia pojawiło się zaczerwienienie. Nie było na co czekać. Wybraliśmy się do Leska do szpitala, ale że były to godziny dopołudniowe wysłano nas do przychodni. Dla bezpieczeństwa Bacia dostała antybiotyk na 3 tygodnie.
Po wielokrotnych wizytach i badaniach w Poradni Chorób Zakaźnych już w miejscu zamieszkania okazało się, że kleszcz nie wywołał boreliozy (na szczęście).
Uważajcie więc na siebie, stosujcie się do zaleceń i wskazówek zamieszczonych poniżej.
Do usunięcia kleszcza najlepiej jest użyć zakrzywionej lub zwykłej pęsety i uchwycić jak najbliżej skóry, za jego główkę i jednym, delikatnym, ale jednocześnie stanowczym ruchem, pociągnąć w górę. Po wyjęciu kleszcza, należy sprawdzić czy został on wyjęty w całości.
Jeśli operacja wyjmowania kleszcza zakończyła się sukcesem, miejsce w którym był on zlokalizowany należy dokładnie obserwować przez kilka najbliższych tygodni. Gdy na skórze pojawi się zaczerwienienie, rumień lub obrzęk, należy pilnie udać się do lekarza, szczególnie jeśli te objawy połączone są z objawami charakterystycznymi dla grypy, jak gorączka, bóle głowy, kaszel.Nie zwlekaj z usunięciem kleszcza i nie czekaj aż sam odpadnie! Im szybciej kleszcz zostanie usunięty, tym mniejsze prawdopodobieństwo zakażenia groźnymi patogenami wywołującymi choroby odkleszczowe, m.in. boreliozę i kleszczowe zapalenie mózgu.
Po usunięciu kleszcza można przebadać się na obecność patogenów.